Mój własny inktober bez tuszu, (choć jakby się uprzeć, to w zasadzie długopis też ma jakiś tusz w sobie :F). Starałam się sumiennie brać udział w tym wyzwaniu, na prawdę, prawie cały tydzień coś bazgrałam, poniżej wrzucam efekty moich prób. Fajnie było się zmusić i codziennie coś rysować, przyznam szczerze, że przez natłok obowiązków nie zauważając tego powoli odchodziłam od rysowania, a dzięki tej zabawie znowu poczułam frajdę i to jest to dlaczego właśnie lubię rysować! :D
pozdrawiam, alex
długopis też się liczy, wszystko, co ma jakikolwiek tusz :D
ReplyDeleteZdecydowanie takie rysunki to Twój żywioł ;) Zawsze mnie rozwalasz detalem
Nawet jakby się nie liczył to 'whatever' :D /dzięki! ostatnio mam strasznego lenia do detali, hehe ;)
DeleteSuper sprawa, świetne prace, mega Ci wyszły! :)
ReplyDeleteMega talent!!!
ReplyDeleteDzięki wielkie dziewczyny! :)
ReplyDelete